Kawałek ludzkiego szczęścia...
Niektórzy mówią o tym miejscu: "to tam, za torami...", albo zwyczajnie zakreślają ręką szeroki łuk: "o, tak trzeba jechać, a potem jeszcze pod górkę..." Osada domków posadowiona na trudnym terenie i skarpie, oddzielona od reszty Pomorzan torami. Gęsta zabudowa wzniesiona wysiłkiem ludzkich rąk - wszystko w trudzie dla zbudowania własnego miejsca na ziemi...
Do naszej Rady przyszedł mieszkaniec "zza torów", z prośbą o pomoc. Bolączką mieszkańców ul. Stromej jest jakość tej drogi na odcinku do ul. Wysokiej. Specyficzny kawałek piachu z ułożonym centralnie betonowym korytem, służącym (teoretycznie) do odprowadzania deszczówki. "Patent" dobry, ale przydatny bardziej w XIX wieku!
Rozpoczął się więc czas na pomoc naszej Rady, by ten niewielki odcinek uzbrojono w kompletną infrastrukturę i wylano asfalt, a jeszcze lepiej - by położono płyty i polbruk. Łatwiejsze jest wtedy przebudować dość złożony profil tego kawałka drogi. Zresztą "drogowcy" wiedzą, co w danej sytuacji jest najlepszym rozwiązaniem i tak zrobią. Teraz trzeba wygrać batalię o środki na ten cel!
Na Stromej może być wiosną dobra praca dla drogowców - ludzie tam przyjaźni, poczęstują kawą i życzliwością...! (zp)
Foto: - ul. Stroma na odcinku do remontu.
Czy gospodarska ręka Magistratu wysupła grosz i na ten kawałek ludzkiego szczęścia ...?
Po pewnym czasie:
Minęła wiosna, lato, jesień ustąpi niebawem zimie, a krajobraz Stromej nie zmienia się. Dla Włodarzy Miasta to zapewne zbyt "stromy" temat...
w celu powiększenia "kliknij" na zdjęcie